Zdjęcia przedstawiają historię remontu, w którym brałem udział jako główny projektant, oraz wykonawca niektórych elementów wykończenia.
Stare zrujnowane gospodarstwo w jednej z nadmorskich wsi Pomorza Zachodniego. Nowi właściciele postanowili odrestaurować wszystkie budynki i stworzyć tu całoroczną rodzinną posiadłość o charakterze wypoczynkowym. Wewnątrz wyburzono większość ścian, aby układ pomieszczeń był otwarty.
Wnętrza nie były projektowane z linijką w dłoni, tylko swobodną kreską. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na ręcznie zacierane tynki, dębowe drzwi i schody pokryte woskiem, oraz łazienkę wyłożoną trawertynem. Po gruntownym i trudnym remoncie oryginalnej konstrukcji dachu, na poddaszu powstała przestronna sypialnia z widokiem na okolicę, z otwartą łazienką.
Drugi budynek powstał w wyniku przekształcenia kurnika i stodoły, stąd motywem przewodnim w dekoracjach są kury. Na parterze powstał przestronny świetlisty salon z kuchnią i jadalnią, sypialnia oraz dwie łazienki. Na antresoli zaś dwie sypialnie i łazienka. Na terenie wokół budynków stworzono ogród i obiekty rekreacyjne.
Dom z 1927 roku. Nowi właściciele przeprowadzili kapitalny remont który trwał 1,5 roku.
W tym czasie pełniłem funkcję projektanta oraz z sprawowałem nadzór nad wykonywanymi pracami.
Oryginalne tapety, kafle i podłogi wskazywały na to, że był to pierwszy remont w historii tego domu. Projekty powstawały równolegle z trwającymi pracami wyburzeniowymi, co krok odsłaniającymi nowe możliwości. Początkowo na parterze o pow. 130 m2 znajdowało się 9 pomieszczeń, po nowym rozplanowaniu powstała jedna otwarta przestrzeń zawierająca kuchnię, jadalnię, hol i salon, oraz odrębna spiżarnia i łazienka dzienna.
Na piętrze, z czterech wcześniejszych pokoi i łazienki powstała obszerna sypialnia z pokojem kąpielowym i garderobą. Z bezużytecznego wcześniej strychu, powstał bardzo jasny pokój gościnny z łazienką i garderobą.
Piwnice wykorzystano na pomieszczenia gospodarcze oraz winiarnię. Większość okien zostało powiększonych aby światło dzienne rozlewało się po wszystkich pokojach, a szklany świetlik nad stołem w jadalni zapewnia je niezależnie od pory dnia.
Jasne podłogi, farby i tapety w beżowych odcieniach, okna, drzwi i schody z bielonego i patynowanego dębu, wszystko to daje poczucie harmonii i przestrzeni, oraz doskonałe tło dla kolonialnych mebli i elementów wystroju.